- -10%
Droga Krzyżowa dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Homo Dei
Dwadzieścia jeden serii rozważań Drogi krzyżowej na siedem piątków Wielkiego Postu osobno dla dzieci, młodzieży i dorosłych prezentuje siedmiu autorów. Medytując je, nie można pozostać obojętnym wobec swojej dotychczasowej drogi życia. Rozważania te mogą być wykorzystane podczas nabożeństw Drogi krzyżowej odprawianych w kościołach parafialnych, lub w modlitwie osobistej.
fragmnet z drogi
krzyżowej dla dzieci:
Stacja
III
Pierwszy upadek
Jak to dobrze,
Panie Jezu, że miałeś dosyć siły, aby podnieść się
z upadku. Na pewno
wszystko Cię bolało. Mogę to sobie wyobrazić. Pamiętam, jak chciałem nazrywać
kwiatów na łące dla mamy, potknąłem się o korzeń i upadłem na ostre kamienie –
też nikogo przy mnie nie było, chociaż wkoło było pełno ludzi. Odarte kolana i
zakrwawione łokcie okrutnie bolały. Nikt, kto widział mój upadek, nie współczuł
mi ani mi nie pomógł, byli i tacy, którzy się ze mnie śmiali. Panie Jezu, a
gdzie byli Twoi przyjaciele, kiedy upadłeś pod ciężarem krzyża? Czy z Ciebie
ludzie też się śmiali?
Stacja
IV
Spotkanie z Matką
Panie Jezu,
chciałbym wiedzieć, jak Twoja Mama do Ciebie mówiła. Moja zawsze woła: „mój
kochany syneczku, mały mężczyzno, dobrze, że cię mam!”. Ja też się cieszę, że
mam mamę, choć może za mało jej pomagam i za rzadko mówię, że ją kocham. A
przecież ona jest dla mnie zawsze, a zwłaszcza wtedy, kiedy jej najbardziej
potrzebuję. Kiedy Ty, Panie, potrzebowałeś swojej Mamy, też była przy Tobie. To
spotkanie musiało być bardzo smutne, dobrze, że matczyne serce nie pękło,
dobrze, że Twoja Mama z bólu nie krzyczała – może nawet ukrywała łzy, żebyś nie
widział, jak bardzo cierpi?
fragment z drogi krzyżowej dla
młodzieży:
Stacja VII
Poszedłbym za
Tobą, Panie, ale stwierdzam także i u siebie upadek życia duchowego: ja także
wolę więcej mieć, niż więcej być. Ty, Boże, wcale nie jesteś w moim życiu ani
pierwszy, ani najważniejszy, ani jedyny. Nie potrafi ę dać Ci całego swego
serca, całej duszy i wszystkich sił swoich – choć tak właśnie mówiłem na
egzaminie przed Pierwszą Komunią św., a nawet jeszcze przed bierzmowaniem. Tyle
różnych bożków doprowadza mnie do codziennych upadków. To niemożliwe, Boże, by
Ci akurat na mnie, słabeuszu, tak bardzo
zależało…
Stacja VIII
Poszedłbym za
Tobą, Panie, ale nie potrafi ę się obejść bez kobiety /mężczyzny – przecież to
takie naturalne! Zrezygnować z ludzkiej miłości, fizycznej bliskości z kochanym
człowiekiem, z rodzenia i wychowywania dzieci, budowania rodziny – podstawowej
komórki życia społecznego? Moje serce jest takie gorące, niespokojne, tęskniące…
Może wrócę jeszcze do Twoje propozycji powołaniowej, gdy się… zestarzeję lub gdy
po latach prób i poszukiwań nie znajdę partnera do budowania małżeństwa
– ale
iść za Tobą dziś, teraz, już?
fragmnet z drogi krzyżowej dla
dorosłych
Stacja XI
Jezus zostaje przybity do
krzyża
Jezu, zostałeś przybity do krzyża. Już nie
możesz uzdrawiać, nie możesz czynić cudów. Teraz Twoja ewangelizacja sprowadza
się do znoszenia cierpienia. Jakże łatwo być przy Tobie, Jezu, kiedy podziwiają
Cię tłu my. Jakże łatwo iść za Tobą, kiedy czynisz cuda. A kie dy cierpisz,
jesteś bezsilny, to wówczas prawie wszyscy Cię opuszczają. Czy nie łatwiej mi
trwać przy Jezu się Uwielbionym niż Cierpiącym? Kto nie pokocha Boga, wpatrując
się w Jezusa umarłego na krzyżu, nie pokocha Go nigdy. Kto nie nosi stawicznie w
swym sercu Jezusa ukrzyżowanego, nie wierzę, by mógł dokonać czegoś wielkiego.
Umiłujmy więc naszego Jezusa, w którym mamy naszego Zbawiciela, naszego Boga,
nasz pokój i nasze wszelkie dobro. Jezu, daj mi łaskę trwać przy Tobie, kiedy
cierpisz w innych ludziach.
Stacja
XII
Śmierć Jezusa
Jezus umarł na
krzyżu. Czy człowiek umarły może nas jeszcze czegoś nauczyć? Czego Jezus nauczył
nas z krzyża? Nauczył nas tam cierpliwości, szczególnie w czasie nie mocy; wszak
na krzyżu właśnie Jezus znosił z największą cierpliwością udrękę swej nadzwyczaj
okrutnej śmierci. Tam swym przykładem nauczył nas prawdziwego posłuszeństwa
przykazaniom Bożym, doskonałego zdania się na wolę Bożą, a przede wszystkim
nauczył nas, jak na leży miłować. Jezu, już mi pokazałeś, jak bardzo kochasz
każdego z nas. Jak więc ja odpowiem na Twoją miłość, patrząc na Ciebie umarłego
na krzyżu? Bądźmy przekonani, że nie uczynimy Jezusowi nic milszego nad
przyjęcie Go w Eucharystii. (…) Nic na świecie nie jest takim dobrodziejstwem
jak Komunia św. (…) Należy przy tym wiedzieć, że niezależnie od stanu, w którym
się żyje, czy wykonywanego zawodu, nic nie może przeszkodzić w częstym
przyjmowaniu Komunii św. Jezu, dopomóż mi jak najczęściej przyjmować Cię w
Komunii św.
red.:Bogusław Augustowski CSsR
format:A5
stron:204
ISBN:978-60998-60-1
rok wydania:2010
oprawa:miękka
- Detal brutto
- 26
- Wydawnictwo
- Homo Dei
- 00
- 2